boski dla boskich o boskich :D
No to tez walsnie o tym mowie - dzieci albo zeby zniknely mi z oczu, albo zeby byly niewidzialne/nieslyszalne/niewyczuwalne, albo zeby ich w ogole nie bylo Nie cierpie malych, rozpuszczonych i rozwrzeszczanych bachorow A co do nauczania, to moja mama mnie przestala pytac, jak cos sie robi, bo jak za wolno lapie, to ja sie robie troszke niemila i jej sie odechciewa nauki ze mna
Offline
No i prawidlowo Ja nie wyobrazam sobie siebie w roli matki.. W ciązy, owszem, ale juz po porodzie to nie.. Kurcze ja bym zatłukla takiego bachorka, jakby mi ryczal w srodku nocy na przyklad.. Albo co chwile o cos pytal
Offline