boski dla boskich o boskich :D
Na koncie jakies 1200, ruchu niestety brak Ale nadrobie, jutro 2 wuefy
Milo mi, ze ktos sie cieszy z mojego powrotu
No, dziewczyny, do wakacji jeszcze tylko 18 (licze od 5.06., bo Dzisiaj juz sie konczy ) dni. Ty Luzia zdolna bestia, ze tak powiem, jestes, takze na pewno na koniec fajne swiadectwo bedziesz miec A potem sie bedziesz bawila zapewne lepiej niz ja
Dobra, ja mykam, postaram sie wpasc jutro, ale nie obiecuje, zalezy od nauki (przypomnialam sobei,ze w strode mam konkurs z chemii, a nic nie umiem kurcze.. )
Trzymajcie sie ;*
Offline
Dzisiaj 1200 tez Szkoda tylko, ze te 200 kcal ponad bylo "dzieki" czekoladzie i ciastku
Wuefow nie bylo, bo nauczycielka jeszcze z wesela nie wrocila, ale za to godzinke spaceru (tzn szybkim tempem, ja sie wlec nie lubie) zaliczylam, wiec zawsze cos
A co tam u Was?
Offline
Dzisiaj srednio na jeza z dietka, konkurs nie tak zle, chociaz tez moglo byc lepiej (ale wlasciwie nie spodziewalam sie nawet tego miejsca, ktore zajelam) - 3 jestem na powiat. Pytania byly glupie, poza tym ja tak srednio to umialam
Pogoda u mnie dzisiaj juz troche lepsza, ale nadal wyglad jak koniec kwietnia, a nie poczatek czerwca
A co u Was?
Offline
Zabijcie, torturujcie, wypatroszcie, sprzedajcie do mięsnego! (albo wywalcie z forum, bo wam zasmiecam tylko)
Nazarlam sie jak swinia albo i jeszcze gorzej, teraz boli mnie brzuch i mi niedobrze, ale wymiotowac nie umiem, dlatego wzielam sobie jakas tablete na przeczyszczenie. Przyznaje sie do wszystkiego I sorki, wiem ze moje dzisiejsze postepowanie zajezdza troche na Perwersa, a nie chce w zadnym wypadku byc do niej podobna, ale musialam wziac ta tabletke po prostu, skoro nie dalo sie zwrocic (nawet nie probowalam, bo i tak wiem, ze nie umiem) Cholernie glupie zachowanie, znam wszystkie konsekwencje i w ogole - po prostu czasem tez jestem tempa do kwadratu, jesli nie gorzej. A teraz mozecie mnie zjechac
Offline
ja niestety ciebie nie zjada, bo mi dziś przytrafiło się coś podobne....
Zjadłam tyle słodkiego w ciagu całego dnia, że chyba na miesiac by mi starczyło
Nie wiem co to sie z nami dzieje....
Dużo osób z boskiego forum, zawala dietke (wtym ja ostatnio)
Wikingos ma racje w swoim temacie, problem twki w główce....
Zanim zaczniemy dietke, musimy w tym naszym ,,deklu" (za przeproszeniem ) posprzątać ;|
Bo kurde jak ja wiem,że już przekroczyłam mój wyznaczony limit, np o 500 kcal,
to zamiast pomyśleć, że to i tak mniej niz norma, zaczynam sie obżerać, bo w mojej
chorej głowie słysze: jak już spieprzyłaś, to chociaż sie najedz tego na co masz ochote.
No i wszystko idzie w ruch co jest w kuchni...
Dawno już tego nie miałam, ale niestety dziś znowu to do mnie powróciło
Wiem że sie rozpisałam, ale musiałam te moje ,,refleksje" wyrzucić z siebie
Offline
"Bo kurde jak ja wiem,że już przekroczyłam mój wyznaczony limit, np o 500 kcal,
to zamiast pomyśleć, że to i tak mniej niz norma, zaczynam sie obżerać, bo w mojej
chorej głowie słysze: jak już spieprzyłaś, to chociaż sie najedz tego na co masz ochote.
No i wszystko idzie w ruch co jest w kuchni..."
Ech.. wyjete z moich mysli
W deklu to ja mam pomieszane, ze szok, niestety.. Chyba musze sie za to zabrac stopniowo, bo jakos do tej pory mi to porzadkowanie nie idzie - kiedy wydaje sie, ze jest spoko, nable jest "bum" i wraca ten glupi nawyk, ktory wydawaloby sei, ze jest juz wyeliminowany.
Dobra, nie smęce juz.. Papa
Offline