boski dla boskich o boskich :D
ja mam w przyszłym roku półmetek...a za 2 tyg wesele:/ tzn. brata nie moje:P
Przepraszam ze jestem tak rzadko, ale net mi się całkiem rozwalił, i nawet jeśli uda mi się wejść na chwilke to już nie mogę nic napisac:[ No ale teraz się udało.
Szkoła mnie dobija i po prostu nie wydalam, codziennie po 2 sprawdziany, ledwo znajduje czas na bieganie. Doszłam do wniosku, ze najlepiej byłoby to robić rano, ale jeszcze nie zaliczyłam tego poziomu katowania się nad sobą, i obawiam się ze w związku z tym nie podołam. Nie wstanę...albo zasnę w biegu, co mogłoby mieć niewątpliwie zgubne skutki hihih – np. za mało spalonych kalorii!!
Wczoraj biegałam – 30 min ( z przerwami bo jeszcze nie wydalam inaczej) ale dzis zaczeło padac! i matka nie pozwoliła mi biegac w deszczu, bo ja jestem tak zdeterminowana że pewnie biegałabym nawet gdyby powódź zalała mi moją polną dróżkę. Ogólnie to ludzie się ze mnie śmieja:[ A to dopiero 2 tydzien!
No nic żegnam się bo nie wiem kiedy zdołam tu wejsc, nie jestem pewna czy mój net w ogóle „podoła” wejsc na google, moja strone startową... Musze wykonac jakis pilny telefon, żeby mi to ktos naprawił! Tak zyc przecie nie możnaK
Ha! Mój brat stwierdził ze to przez modrzewie sąsiada powycinam mu te modrzewie w nocy! wrrrrrrr
nO dobra - to napisałam do was wczoraj ale udało mi sie wejsc na forum dopiero dzis:[
No a z dzisiaj -
1. pół grahamki + i sledzik malutki - 200 kcal
2. jogurt - 170
3. guma, ciastko - 150 kcal
4. ziemniak, jajko, łyzka orzechów, 3 łyzki sera zółtego, pomidor - 350 kcal
RAZEM: 870?! Juz?! ehhh kiepską bede miała kolacje, ale i tak postanowiłam nie przekraczac 1100, bo mniej po prostu nie dam rady.
I w ogóle to mam wrazenie ze w ogóle nie chudne;( no a biegam i nie żre tyle co kiedys, a waga ta sama:|
Offline
jasne chyba w mózgu:[ chudne:P
ostatnio sie darli " szybciej, szybciej" a niektórzy nic nie mówią tylko sie tak dziwnie gapią:[
Przyjezdzaj Luzia i wycinamy! Bo ja juz nie wytrzymuje - na razie net mi chodzi, ale jak udaje mi sie wysłac jedna wiadomość na ok. 7 min
Offline
Tak robię, ale w sumie nie to jest problemem - tylko pogoda- jak mam uprawiac regularnie jogging kiedy leje jak z cebra??!! No przepraszam bardzo, zgłaszam zazalenie do tych tam na górze. Knock knock tak do was mówie!
Offline
No dobra. Siedze teraz w swzkole no to pisze:p
I otóz mam złe wiadomości do przekazania:[ Byłysmy dzis w mcdonaldzie...i jak zwykle nie wytrzymałam i zjadłam dzis czekolade i ciastko:( Ile to musiało być kalorii!! I ciągle leje wiec nie biegam:( Ale obiecuje ze jak dzis nie bedzie lało to pójde, albo chociaz pojezdze na rowerku. Boze ja nigdy nie bede szczupła:( ASkoro nie potrafie sobie nic odmówic.
Offline