boski dla boskich o boskich :D
ojj ja zeszłego tygodnia śpie po 2-4 godziny... Od Warszawy mnie tak trzyma...
Tam to nie dało rady spać, w weekend to impreza też do 6.00-a na 9.00 msza w kościele była
A od niedzieli to po 4 godziny, bo zakuwam tak do nocy - czasem do 2.00 a wstaje o 5.00..
No ale jak chłopacy i imprezy ważniesze, to nie moge narzekać..
Ale już teraz to się przyzwyczaiłam.. Na początku nie wyrabiałam, ale teraz już lepiej
Offline
he moi już też zaczynali gledzić
Ale co ja za to mogę,że mi sie spać szybciej niz 24.00 nie chce?
Oni spią, a ja buszuje po pokoju
Już się przyzwyczaili
JUtro sie wkońcu wyśpie
Offline
tiaa teraz jest ok, ale jak zaczniesz odsypiac, to sie zorientujesz, ze jednak troche bylo tego zmeczenia:D
wiem po sobie - po wycieczce, podczas ktorej przespalam norme 1 nocy,a przed ktora tez nie spalam odpowiednio duzo, kiedy juz to odsypialam, nie potrafilam po 8-9 godz wstac z lozka, tak przez pare dni mialam:D
Offline
Ja przecież od dłuższego czasu powtarzam, ze Luzia to jest LEŃ ŚMIERDZĄCY i taki wogóle powinna mieć nick A ona pewnie na znowu się będzie tłumaczyć, że ,,weny nie miała" tiaaaaaa lenistwo i tyle
Offline