boski dla boskich o boskich :D
Ach no to tak - równolegle lingwistyki nie pogodze (przynajmniej nie przez pierwsze lata, bo to beznadziejny kirunek, nie ma juz czasu na inne rzeczy), za to mysle ze jakas filologie dałoby sie..
I zdrugiej strony Blue ma racje - jako psycholog nadal moge zajmowac sie jezykami, chocby pracowac w danym jezyku, czy nawet tłumaczyc po zrobieniu egzaminow z jezykow, w druga strone nie bardzo.. Ach i jeszcze sie dowiedziałam ze kiepsko ssie wybic potem po psychologi, trzeba robic jeszcze poza studiami mnostwo kursow i roznych rzeczy zeby zaczac prace, znowu z lingwistyka łatwiej, bo juz jako studentaka moglabym pracowaC w szkole jezykow.. Uch co to gadac, skoro nawet nie wiem czy w tym roku dam rade mature zdac:/ czy podejde w ogole?
Ale mam dobra wiadomosc - dzis 2 dzin na dietce:D Przeszlysmy z matka na taka z przepisu (1000-1200 kcal) mysle ze po 2 miesiacach bedzie poprawa..
Wczoraj sie popłakałam na terapii. Zjednej strony to sie ciesze, bo to znaczy ze ocknęłam sie z tej apatii i znowu potrafie czuć, a z drugiej..
Ach wiecie jakis sliczny pan jest jednym z prowadzących:D: Ale yhh ma 28 lat i dziewczyne
Offline
Hmm tego wagonika raczej nie da sie odczepic bo on z nią mieszka
Taa z dieta dupa. Jestem gruba i cały czas zre i nie wiem juz.
i w ogole nie mam na nic czasu. Jeszcze zapisałam sie na prawo jazdy.
Offline
Oczywiście na forum czasu wcale nie miałam:? Przepraszam, bije sie w pierś! Ej ale mam nadzieję ze ono jeszcze dziakla, co dziewczyny? Ja sie generalnie mam duzo lepiej, skonczylam juz terapie, schodze z leków, jest w miare stabilnie. Tylko jesli chodzi o nauke to raczej gorzej..A tu matura za 3 misiace! eH JUZ pododzilam sie ze pewnie bede poprawiac za rok, no ale zobaczymy..
Aaa co do mojego wyglądu, to znowu jest gorzej..waze 54 kilo, czyli najwyzsza waga w moim zyciu..Cos by pomyslec, znim mi spodnie zaczna pękać na dupie
Offline